A jednak nie umarłem.
Po prostu tak długo zajęło mi zebranie dostatecznej ilości materiału. Ostatnie pół roku spędziłem w małym, zabytkowym, bardzo czystym i do bólu nudnym miasteczku - Salisbury. Przykłady Krzyku Murów można policzyć na palcach jednej ręki zawodowego stolarza i nie są najwyższych lotów. Oto one (tak, to WSZYSTKIE znalezione przez pół roku):
Potrzebna mi była wyprawa z powrotem do Łodzi, żebym znalazł coś porządnego. I oczywiście zasilanie materiałami od Mriji (dziękuję, kochanie:) )
|
Ktoś się zapatrzył na Rogera Ballena. Ale mówimy mu zdecydowane TAK. |
|
To z Warszawy. Temu nie mówimy TAK - tramwaje są duże, czerwonożółte i
należy o nie dbać i regularnie karmić, bo się płoszą i uciekają na
Madagaskar.
|
|
Eye am the I - po raz kolejny. |
|
|
|
|
|
Pozdrawiamy VlepkęADay z dalekiej Anglii. |
I pamiętajcie - J-23 znów nadaje i wysyła gołębie. Angielskie, rzecz jasna - http://angielskiegolebie.tumblr.com/