Coraz mniej serca mam do prowadzenia tego bloga. Zastanawiam się, czy nie dać sobie spokoju.
Mury, mimo to, nie chcą być cicho.
[Łódź, Przybyszewskiego]
Może daj sobie i Blogowi jeszcze jedną szansę? Chociaż do Łodzi ode mnie daleko to "radosna twórczość" Waszych murów rozjaśnia szarość dnia codziennego... Moje miasteczko pod tym względem, niestety, jedynie straszy... Pozdrawiam i więcej cierpliwości pod ten Nowy Rok życzę.
Może daj sobie i Blogowi jeszcze jedną szansę? Chociaż do Łodzi ode mnie daleko to "radosna twórczość" Waszych murów rozjaśnia szarość dnia codziennego... Moje miasteczko pod tym względem, niestety, jedynie straszy... Pozdrawiam i więcej cierpliwości pod ten Nowy Rok życzę.
OdpowiedzUsuń